Niestety musiałem usunąć ze strony linki do moich filmów. Wszystkie moje filmy można jednak znaleźć na mojej stronie Youtube Zwiedzaj Łódź z okrągłym znaczkiem
Komentarze o filmach (wymagają uzupełnienia).
Poprzedni film pokazywał pięknie odnowioną willę Zygmunta Richtera. Od 1959 r. budynek należy do Chorągwi Łódzkiej ZHP. W Izbie Pamięci i w innych pomieszczeniach znajdują się tu bogate zbiory harcerskie, które prezentujemy w filmie.
Odnowiona willa Zygmunta Richtera
Przedstawiam nowy film nakręcony na Retkini „Spacer po Piaskach”. Okazuje się, że można opowiedzieć wiele ciekawych historii o fragmencie tego starego osiedla. Pokazuję miejsce gdzie prawdopodobnie powstała Retkinia, opisuję skąd się wzięły nazwy Brus i Piaski. Dawny wygląd osiedla ukazuję na archiwalnych zdjęciach i przygotowanych przeze mnie mapkach. W filmie zaskakują też niespodziewane rozmowy. Pokazuję też kilka drzew odnalezionych na Mapie Drzew Łodzi. Po obejrzeniu filmu każdy będzie mógł określić, gdzie znajduje się okolica „Trzech Króli” i odnajdzie dzieła największych łódzkich rzeźbiarzy.
Z przyjemnością przedstawiam drugą część filmu „Dwór w Nakielnicy”. Wywiad z właścicielką Panią Elżbietą Pułaczewską dostarcza nam wiele nieznanych informacji o losach rodziny Zachertów. Wydobyte od Pani Elżbiety nigdzie nie publikowane, archiwalne zdjęcia uzupełniają tło poznawanych historii. Poznajemy także historię Elwiry Mazurczykowej, która była ciocią Pani Elżbiety. Ta mało znana rzeźbiarka jest współautorką znanych i lubianych łódzkich rzeźb jak pomnik Staszica czy popiersie Tuwima. Jak wspomina pani Elżbieta jej ciocia wraz z mężem wyrzeźbili także symbol Łodzi czyli posąg Tadeusza Kościuszki na Placu Wolności. Zaproszony do Łodzi i goszczony na wielu uroczystościach Władysław Lubelski, jako schorowany starszy pan nie miał sił by tego dokonać.
Aby zachować dla wszystkich uzyskane informacje, zdjęcia i materiały archiwalne przygotowuję na swojej stronie obszerny wpis. Dodaję do niego odnalezione przeze mnie archiwalia z ewidencji zabytków i z łódzkiej prasy np. Matka Pani Elżbiety Helena Zachert przekazała dar 40 zł. na zakup ścigacza dla Polskiej Marynarki w maju 1939 r. Kurier Łódzki
Przedstawiam romantyczny film o Nakielnicy, znajdującej się kilkanaście kilometrów od Łodzi. Przedstawiam w filmie oświetlony pełnym słońcem Dwór Zachertów, jeden z cenniejszych zabytków naszego województwa. Najcenniejsze są jednak arcyciekawe wypowiedzi właścicielki dworu Pani Elżbiety Pułaczewskiej. Jej autentycznych, dworskich opowieści i jej starych archiwalnych zdjęć nie znajdziecie nigdzie indziej.
Ostatni wpis na moim blogu przedstawia dawnych łódzkich tenisistów. Wśród nich wyróżniała się żona Karola Wilhelma von Scheiblera III – Jadwiga von Scheibler, córka Reinholda Richtera. Ostatnia mieszkanka pałacu Richtera zanim wyjechała z Łodzi w 1945 r. prowadziła bogatą działalność charytatywną.
Dzisiaj chcę przedstawić drzewo dąb „Fabrykant”, który rośnie obok pałacu. Jak mówi „chirurg drzew” Pan Marek Kubacki częściowo ukształtowana sadzonka została zakupiona u Späth’a w Berlinie i zasadzona na terenach Richterów jeszcze przed budową pałaców. Ten dąb Fabrykant wygrał międzynarodowy konkurs Europejskie Drzewo Roku. Celem Konkursu jest zwrócenie uwagi na ciekawe stare drzewa, jako ważne elementy dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego, które powinniśmy cenić i chronić. W odróżnieniu od innych konkursów, decydujące nie jest piękno, rozmiary, czy też wiek, ale historia i związki drzew z ludźmi. Fabrykant (Jagosz) łódzki dąb szypułkowy ma 180 lat i mierzy aż 22,5 m, zaś rozpiętość jego korony szacuje się na 33 m. Na krótkim pniu o obwodzie 4,52 m (na wys.08) osadzona jest wielka korona oparta o wyrastające nisko nad ziemią mocne konary (najdłuższy ma ponad 20 m). „Jest to jedno z najbardziej oryginalnych drzew w Polsce, które stanowi symbol długowieczności i mądrości. Wiosną wokół Fabrykanta możemy podziwiać szafirowe łąki pełne śnieżników lśniących i cebulic syberyjskich, podkreślające szlachetny charakter drzewa”.
Przygotowując się do filmu przeczytałem „Głos Polski” z 10 października 1928 r. który ukazuje atmosferę tamtych lat.
„Zniszczona wojną Łódź w pierwszych latach odzyskania niepodległości nie miała specjalnych budynków dla urzędów, więc musiały one zajmować prywatne domy mieszkalne. Nie było pieniędzy na remont starych i zniszczonych domów a pierwszą potrzebą były szpitale, domy opieki i szkoły. Brak mieszkań dla rozrastającej się ludności miasta stał się jej najważniejszym życiowym problemem. Znaleźli się jednak ludzie, którzy poświęcili się sprawie odbudowy i rozbudowy miasta będącego chlubą polskiego przemysłu, pragnący nadać mu oblicze europejskie. Wszyscy dzisiaj podziwiamy imponujący wysiłek władz komunalnych, które opracowały plany budowy osiedla na Polesiu Konstantynowskim i na Rokiciu. To masowe budowanie mieszkań jest największym tego rodzaju przedsięwzięciem w Polsce. Władze doszły do słusznego wniosku, że skuteczną masową rozbudowę powinna prowadzić gmina miejska bo tylko ona może liczyć na udzielenie przez Bank Gospodarstwa Krajowego tanich kredytów budowlanych. Prof. Michalski podzielił miasto na strefy mieszkaniowe i fabryczne. Ponieważ osiedle powstaje na ugorach i gliniankach najpierw trzeba wybudować do niego drogi. Projekty regulacyjne dotyczą komunikacji, ruchu pieszego, kołowego i tramwajowego do osiedla. Doprowadzono specjalną linię kolei wąskotorowej do przewożenia materiałów. Planuje się budowę wiaduktu przy ulicy Srebrzyńskiej a wg ogólnego planu regulacji ma powstać podziemne połączenie obu dworców Fabrycznego i Kaliskiego” – sic!
Niestety nasze miasto nie miało szczęścia. Okazało się, że dla tego miasta nie było dostatecznych kredytów – stawki procentowe BGK były za wysokie a kredyty przyznawano w kwotach bardzo nikłych. Na osiedlu Montwiłła-Mireckiego powstało 20 z planowanych 30 bloków a osiedla na Rokiciu nawet nie rozpoczęto. Dodatkowo krach na Wall Street w Nowym Jorku spowodował gwałtowne załamanie światowej gospodarki. Dotkliwie odczuły to także polskie miasta. Łódź stała się niewypłacalna i trafiła pod zarząd komisaryczny a z posadą musiał się pożegnać prezydent miasta – Bronisław Ziemięcki. W budowie osiedla wzięły udział dwie firmy budowlane: Krajowe Towarzystwo Budowlane „KATEBE” z Warszawy i najlepsza łódzka firma budowlana Izraela Tyllera. Renomowana bogata firma, która z powodu nieterminowych wpłat miasta za zrealizowane roboty (Magistrat zaczął płacić czekami długoterminowymi) popadła w ogromne kłopoty finansowe.
To historyczne wprowadzenie daje nam obraz jak ogromny zapał tamtych łodzian i wielki trud 2 tys. robotników doprowadził do budowy wyjątkowego osiedla. Osiedle powstało pomimo niespotykanych trudności i ma wielkie znaczenie dla historii naszego miasta.
Jednym z pierwszych modernistycznych osiedli wielkoskalowych na świecie było Osiedle im. Józefa Montwiłła-Mireckiego w Łodzi. Osiedle niedowartościowane i zapomniane, ze względu na wywyższanie w historii osiedli Warszawskiej i Gdyńskiej SM. Nasze osiedle jest ewenementem także dlatego, że wzniesiono je za publiczne pieniądze.
Na tym terenie powstał w 1909-10 kompleks Gazowni Miejskiej, który składał się z dużego stalowego, nitowanego zbiornika, pół drewnianej willi mieszczącej reduktor gazu i większej willi na administrację i mieszkania pracowników. Do ok. 1915 r. tereny obecnego osiedla porośnięte były lasem, ale w związku z brakami w zaopatrzeniu miasta w opał las ten został wycięty. Na terenie karczowiska zwanego Polesiem Konstantynowskim zostały więc tylko glinianki i ferma gęsi.
W 1927 r. socjalistyczne władze Łodzi postanowiły wybudować tutaj tanie osiedle dla robotników. Łódź była jednak zależna od władz centralnych, które ociągały się ze zgodą na, uchwaloną przez władze miejskie, pożyczkę amerykańską, aż światowy kryzys gospodarczy przekreślił możliwość jej uzyskania. Wybudowano więc tylko część osiedla, a z obiektów ogólnych (pralni, łaźni, kooperatywy i ochronki) zbudowano tylko pawilon na pompy Witolda Szereszewskiego przy ulicy Solec.
Spacerując dzisiaj po tym historycznym osiedlu i oglądając wystawę, która je pokazuje podziwiamy wybitny, pionierski przykład osiedlowej architektury modernistycznej w Polsce. Jest to modelowe osiedle w duchu europejskiego modernizmu i wraz z innymi modernistycznymi zabytkami Łodzi sytuuje nasze miasto w czołówce polskiego modernizmu. O związku Łodzi z gdyńskim modernizmem pisałem na swoim blogu https://www.zwiedzajlodz.pl/2019/09/21/wezly-laczace-perly-gdynskiego-modernizmu-z-lodzia/
Trzecia i ostatnia część rozmowy o historii Se-ma-fora ze Zbigniewem Żmudzkim. Niestety bardzo smutny jest koniec tej historii ale może coś się jeszcze da uratować. Do Łodzi wróciły dwa tiry odzyskanych dekoracji, sprzętu i pamiątek po Se-ma-forze. Dużo lalek, filmów i innych elementów uratował też Pan Zbigniew będąc kuratorem sądowym. Musimy mieć tylko nadzieję, że Władze Miasta utworzą z tego tak potrzebne nam wszystkim Muzeum SE-MA-FORA. Kiedyś do takiego muzeum przyjeżdżały wycieczki z całej Polski. Zapraszam na swoją stronę, gdzie umieściłem historię łódzkiego Se-ma-fora. Historia jest bogato ilustrowana w większości za pomocą moich zbiorów i sprawdzona merytorycznie przez Zbigniewa Żmudzkiego.
Ludwik Meyer, twórca i właściciel Pasażu, był jednym z najbardziej obrotnych i dynamicznych łódzkich fabrykantów. Solidną pracą i zdolnościami przebił się w przedsiębiorstwie wyrobów wełnianych Edwarda Hentschla a potem wraz z ręką córki właściciela stał się współwłaścicielem fabryki. Drugi współwłaściciel Juliusz Kunitzer miał łatwiej gdyż był spokrewniony z Hentschlem. Meyer założył na Widzewie fabrykę z przędzalnią na 10 tys. wrzecion i tkalnią na 200 warsztatów oraz farbiarnią i suszarnią. W rozliczeniu za połowę fabryki Hentschla oddał Kunitzerowi widzewską fabrykę. W 1884 r. zakupił wapniarnię w Piotrkowie i kopalnie w Sulejowie. W 1885 r. zakupił od 30 morgową osadę fabryczną Mania z dużym stawem i wybudował wielką Fabrykę Wyrobów Wełnianych ze składem w Warszawie na ul. Tłomackiej 2. Wybudował domy familijne na 400 rodzin i przeniósł tu swoją szkołę elementarną z ul Krótkiej. W latach 90-tych kupił majątek ziemski Brus z z dużym folwarkiem i parową cegielnią.
Dotychczasowy budynek fabryki przy ul. Piotrkowskiej 72, został gruntownie przebudowany i zaadaptowany na dom gościnny o nazwie Hotel Grand. Następnie dokupił działkę Piotrkowska 88 oraz wszystkie działki obok hotelu między Piotrkowską a Sienkiewicza wiedząc, że wobec centralnego położenia i bliskości dworca kolejowego obszar ten bardzo zyska na wartości. W latach 1883–1885 fabrykant stworzył na swoim terenie „Pasaż Meyera” – prywatną ulicę, którą zabudował luksusowymi willami z zamysłem wynajęcia ich wysokim urzędnikom carskim. Powstała najpiękniejsza ulica w Łodzi jak ją określił autor notatki zamieszczonej w piotrkowskim „Tygodniu”.
Dla wszystkich oglądających moje filmy mam dzisiaj prawdziwą niespodziankę. Do tej pory nakręciłem ponad 40 filmów na temat historii Łodzi i okolic oraz zbytków sztuki i architektury. Obecny film też dotyczy Łodzi ale mówi o przyrodzie naszego miasta. Jak widać interesuje mnie nie tylko historia Łodzi, sztuka i architektura. Jestem wrażliwy także na piękno przyrody, na piękne krajobrazy i na bogactwo flory i fauny. Przedstawiam jeden z najpiękniejszych zakątków Łodzi – leśne Uroczysko Lublinek. Niesamowicie muszą wyglądać wiosną i jesienią zalane wodą mokradła lasu olszowego pokazanego w filmie. Na zakończenie obalam w filmie pewne mity. Łódź jeżeli chodzi o tereny zielone lokowana jest na dalekich miejscach w Polsce. Prawda jest jednak taka, że Łódź globalnie posiada powierzchniowo najwięcej terenów zielonych po Warszawie. Jeżeli chodzi o procentowy udział w powierzchni miasta, to nie da się porównać wielkich miast z małymi. Jednak pośród 10 największych miast w Polsce, Łódź z 19 % udziałem terenów zielonych dogania lidera jakim jest Poznań.
Przedstawiam czwartą i ostatnią część filmu „Tajemnice pałacu Izraela Poznańskiego”. W ostatniej scenie przedstawiam obraz nad kominkiem w holu, który uważam za jeden z najpiękniejszych zabytków wewnątrz tego pałacu. Do tej pory nie podawano autora tego dzieła sytuując je w czasach naśladowców Jacoba van Ruisdaela. Postanowiłem to zbadać i odkryłem, że autorem dzieła jest prawdopodobnie Aris Knikker, który malował dla wytwórni „Rozenburg” w Hadze.
Założycielem fabryki „Rozenburg” był Wilhelm van Gudenberg. Około 1882 mieszkał w miasteczku Delft, gdzie pracował jako chemik w słynnej fabryce ceramiki. W 1883 r. wynajął opuszczony magazyn w Hadze i rozpoczął działalność jako producent ceramiki artystycznej. Razem z chemikiem wynaleźli w 1899 roku słynną porcelanę w kolorze kości słoniowej, znaną jako „jajko”. Słynęła z delikatności i lekkości, a jej właściwości były idealne dla wyszukanych krzywizn i krawędzi o delikatnych liniach tak charakterystycznych dla secesji. Porcelana „Rozenburg” zajęła prestiżowe pierwsze miejsce na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 roku i obecnie jest bardzo ceniona wśród kolekcjonerów.
Firmy i organizacje wykorzystywały kafelki z „Rozenburga” do reklamowania nazwy firmy, często ze zdjęciami przedstawiającymi ich działalność. Fabryka wykonywała obrazy kafelkowe między innymi dla Stedelijk Museum w Amsterdamie (a więc Muzeum Miasta Amsterdamu i Muzeum Miasta Łodzi posiadają podobne arcydzieła malarskie). Produkowała ceramikę i porcelanę, które były podziwiane na całym świecie i są uważane za najlepsze przykłady w historii holenderskiej secesji. Ręcznie malowane najdelikatniejszymi wzorami mozaiki z „Rozenburga” osiągają artystyczny szczyt swoich czasów. Niestety, fabryka ma nie tylko produkować piękne rzeczy, ale także musi przynosić zyski. W 1917 już było po wszystkim i firma musiała zamknąć swoje podwoje.
Aris Knikker (Haarlem 1887 – Haga 1962) kształcił się w Królewskiej Akademii Sztuk Wizualnych w Hadze i przez większość swojego życia mieszkał w królewskim mieście. Początkowo był malarzem ceramiki w „Rozenburgu”, później przeszedł na swobodne, nieskrępowane malarstwo. Wkrótce stał się utalentowanym malarzem, który uchwycił nastrojowe krajobrazy, wodne pejzaże i widoki na jeziora, życie na farmie i na miejskich podwórkach w stylu szkoły haskiej. Aris jest powszechnie uważany za najlepszego artystę malarza wykonującego obrazy na płytkach porcelanowych. Punktem kulminacyjnym jego pracy są obrazy polderowe we mgle. On i jego rodzina zajmowali zaszczytne miejsce na rynku niemieckim. Ich dzieła były również popularne w Anglii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Początkowy podpis autora na porcelanie jest trochę mylący, ale sprawdzając podpisy z późniejszych dzieł Knikkera musimy dojść do wniosku, że autor jest ten sam.
Dzieło wykonane jest na porcelanie „jajko” a więc musiało powstać po 1900 r. Prawdopodobnie zostało więc wykonane przed 1914 r. w pierwszej i najsławniejszej w Holandii fabryce obrazów na porcelanie – fabryce „Rozenburg” w Hadze. Obraz należy do szkoły haskiej słynącej z pejzaży wodnych i polderów.
Odkrycie autora tego malowidła uważam za swój wkład w poznawanie tajemnic pałacu Izraela Poznańskiego.
W drugiej części spaceru po pałacu Izraela Poznańskiego, tajemnice najpiękniejszych sal odkrywa także kustosz Muzeum Miasta Łodzi Cezary Pawlak. Ogromna Sala Lustrzana została w 1942 r. przedzielona stropem na poziomie wydatnego gzymsu na dwie kondygnacje. Zrekonstruowano jej wystrój na podstawie archiwalnych fotografii ale np. błękit sufitu odkryto dopiero podczas ostatnich prac konserwatorskich. Piękny obraz Samuela Hirszenberga „Laura” wrócił niedawno do pałacu odkupiony za 45 tys. zł. Naścienne malowidła Samuela zaprojektowano także jako element wystroju Sali Jadalnej i pod tym względem są unikatowe w skali świata. Słynna Fundacja Rotschilda w Londynie wsparła kwotą ponad 30 tys. funtów renowację obrazów Samuela Hirszenberga. „Dziewczyna z owocami” to ta która daje życie. Postać brzemiennej z pełną tacą winogron wzorowana jest na obrazie „Dziewczyna z owocami na tacy” Tycjana, przedstawiającym córkę malarza Lawinię.
Te i inne tajemnice odkryjecie w drugiej (ale nie ostatniej) części naszego filmu.
Film kończę apelem o ratunek dla tej zabytkowej secesyjnej willi, aby jej piękne historyczne zdobienia nie rozsypały się na naszych oczach.
Przedstawiam unikalny na skalę europejską budynek elektrowni Scheiblera w Łodzi, który odzyskuje swoje piękno. Jako jeden z niewielu budynków w Europie wchodzących w skład fabryki bawełnianej wybudowany jest w stylu secesji. Podziwiamy przepiękne secesyjne linie na elewacjach, wielodzielne okna i typowe dla secesji sąsiedztwo szarego, chropowatego tynku i gładkiej czerwonej cegły. Okna zostały oszklone fakturalnym szkłem katedralnym z witrażami w stylu secesji wiedeńskiej. Czekamy jeszcze na odnowienie dekoracyjnych ścian maszynowni zdobionych secesyjnymi kafelkami w kolorze indygo i żółci indyjskiej oraz wszelkich metalowych detali bogato zdobionych motywami roślinnymi.
Tunel, który łączy Polskę z trochę tunelowym komentarzem.
Część trzecia o historii Grotnik.
Budynek stacji Łódź Karolew to obecnie wiekowo najstarszy budynek stacyjny zachowany w Łodzi. Dla wszystkich łodzian nie tylko dla miłośników kolejnictwa jest to wspaniały zabytek i część ciekawej historii naszego miasta. Film jest apelem do wszystkich, którzy mają jakiś wpływ, o uratowanie ostatniego już w Łodzi oryginalnego dworca kolejowego. Ciekawe są także opisy schronu Luftschutz Zelle i zabytkowej wieży ciśnień.
Do historii Łodzi należy też organizowanie w naszym mieście wspaniałych, ogólnopolskich festiwali. Ponieważ 38 Ogólnopolskie Konfrontacje Teatrów Młodzieżowych w Centrum Kultury Młodych w Łodzi nie mogły się w tym roku odbyć, przesyłam film, który nakręciłem podczas Jubileuszowych XXV Konfrontacji w 2007 r. Przypominam w nim najważniejsze osoby, z którymi tworzyłem Konfrontacje, nieżyjących już Krystynę Weintritt i Mariana Glinkowskiego. Przeprowadzam wywiady z nimi oraz z gwiazdami Konfrontacji Bronisławem Wrocławskim, Ireneuszem Czopem i Adamem Łoniewskim. Najwyższą wartością jest jednak sama młodzież obrazująca swoje najważniejsze problemy (przechodzenie w stan dorosłości). Przeżyjmy jeszcze raz te najpiękniejsze, niezapomniane chwile (50 min.).
Pierwsze w Polsce Ranczo Strzelectwa Westernowego przedstawia jego założyciel dr Włodzimierz Łuczyński.
Podczas krótkiej prelekcji i na fragmencie filmu przedstawiam najsłynniejszą rzeźbę świata „Dawida” Michała Anioła. Dodatkową atrakcją jest tłumaczenie mojego tekstu na włoski dokonane przez Aleksandrę dla naszych przyjaciół ze świata poznanych we Florencji. Więcej informacji o Dawidzie w moim wpisie.
Dr Włodzimierz Łuczyński to założyciel i prezes Polskiego Stowarzyszenia Strzelectwa Westernowego a także pierwszy Polak, który wziął udział w mistrzostwach świata w Stanach Zjednoczonych.
Film przedstawia podstawowe fakty związane ze szkołą na Karolewie w Łodzi oraz najważniejsze momenty obchodów 70-lecia XXVI LO.
Autor (absolwent z 1969 r.) składa najserdeczniejsze życzenia wszystkim pozostałym absolwentom szkoły.
Film powstał w trakcie seminarium edukacyjnego dla przewodników w dniu 11.010.2019 zorganizowanego przez Muzeum Tradycji Niepodległościowych. Stacja Radegast to jedno z najważniejszych miejsc pamięci związanych z historią Litzmannstadt getto. Pomnik Zagłady Litzmannstadt Getto stanowi wyjątkowy w skali europejskiej przykład formy kommemoratywnej a w tym roku obchodzimy 15-lecie tego monumentu. Mogliśmy też poznać ciekawą makietę getta łódzkiego prezentowaną w budynku Stacji Radegast, wierne odtwarzającą historyczny wygląd getta z maja 1942 r.
Do stworzenia filmu wykorzystano archiwalne zdjęcia z wystawy w wersji elektronicznej oraz oraz archiwalne, amatorskie filmy z Centrum Kultury Młodych. Zainteresowanych gdyńskim modernizmem i jego powiązaniami z Łodzią zapraszam na swoją stronę www.zwiedzajlodz.pl
Druga część rozmowy z działaczami łódzkiego brydża Janem Czaplickim, Włodzimierzem Andrejewem i Włodzimierzem Choinkowskim. Rozmowę na tematy ogólne związane z brydżem prowadzi Cezary Kanar.
Rozmowa dotycząca historii łódzkiego brydża nagrana w TK Retsat w dniu 9 lipca 2019. Biorą udział zasłużeni, wieloletni Prezesi Łódzkiego Związku Brydża Sportowego Jan Czaplicki, Włodzimierz Andrejew i Włodzimierz Choinkowski. Wszyscy oni posiadają odznaki Honorowego Członka Polskiego Związku Brydża Sportowego. Program prowadzi sekretarz ostatnich czterech kadencji ŁZBS Cezary Kanar.
Siedziba Poleskiego Ośrodka Sztuki w Łodzi przy ul. Krzemienieckiej 2A to piękna zabytkowa willa Karola Plihala. Niedoceniana, modernistyczna willa reprezentuje obecny w Łodzi bardzo ciekawy styl okrętowy. Widzimy tu charakterystyczne półkoliste ryzality boczne i duże półkoliste ryzality południowe zakończone tarasem ogrodowym. Przebrany za Plihala prezentuję uroki tej pięknej willi otoczonej wspaniałym ogrodem