STACJA
W latach 1924 – 25 budowano linię kolejową Łódź-Kutno. Projekt budowy kolei omijał Grotniki. Ale właściciel Grotnik – Sylwester Jungowski oraz adwokaci Jasieński i Sadoczyński – dużym nakładem sił zmienili plany kolei. Linia kolejowa tym razem wiodła przez Grotniki. Ostatecznie budowę zakończono w 1924 roku. Przy pracach budowlanych znalazło zatrudnienie wielu miejscowych mężczyzn. W roku 1925 wybudowano stację kolejową a nazwa Grotniki nabrała wagi administracyjnej. Ta nowa nazwa miejscowości przyjęła się wśród mieszkańców dopiero, kiedy przy przystanku kolejowym zamieszczono tablicę Grotniki. Początkowo stacja kolejowa Grotniki miała być wspólna także dla Jedlicz (okazały budynek dróżnika przy ul. Rekreacyjnej w Jedliczu B).
Do roku 1930 na okresowym przystanku zatrzymywały się tylko dodatkowe pociągi podmiejskie w okresie od 15 maja do 30 września. Poza tym terminem zatrzymywał się tu tylko jedyny pociąg po godzinie 7.00, którym ucząca się młodzież podążała do łódzkich szkół. Od dnia 1 stycznia 1931 roku Grotniki otrzymały już stały przystanek kolejowy, na którym zatrzymywały się na 3 min. wszystkie pociągi relacji Łódź – Kutno. W związku z tym na stacji została wybudowana duża poczekalnia. Mieszkańcy pamiętają jeszcze ten stylowy drewniany budynek stacji.
https://lodzkie.fotopolska.eu/Grotniki/b65489,Przystanek_kolejowy_Grotniki.html?f=959638-foto
W latach przedwojennych wzdłuż peronów od zachodu posadzono morwowe żywopłoty a wokół panowała nienaganna czystość. Pięknym wspomnieniem są jeszcze chłopcy noszący letnikom walizki za przysłowiowy grosik i portierzy z napisem na czapce zapraszający do swojego pensjonatu. Jak podaje Głos Poranny z 1935 roku „do Grotnik co niedziela jedzie z Łodzi popularny pociąg weekendowy organizowany przez Ligę Popierania Turystyki”.
Taki skład Toruń – Łódź Kaliska jeździł rano ok. 9:40 i popołudniu.
Budynek o wymiarach 7,5 m na 3 m zbudowany był z grubych krawędziaków i z desek malowanych co roku od wewnątrz i z zewnątrz. Mniejsza kasa (3m x 2,5m) posiadała okienko ze stalowymi kratami a kasa była całodobowa. Większa poczekalnia (3m x 5m) posiadała impregnowaną podłogę, masywne ławy, lampę naftową na zachodniej ścianie i żeliwny piecyk w płn. – zach. rogu z rurą wyciągniętą ponad dach. Kasjerka w ramach pracy paliła zimą w tym piecyku. Budynek posiadał kopertowy dach kryty ceramiczną dachówką.
https://www.bazakolejowa.pl/foto/1069/1160071390-1.jpg
W latach 50-tych kiosk (z lewej strony) prowadził p. Różycki a potem kiosk Ruchu z prawej strony prowadzili państwo Ziemnicowie. Od strony płn. 100 m za peronem stała drewniana ubikacja obsadzona dzikim winogronem zamieniona potem na murowaną z dwoma drzewkami granatu. W czasie pogodnych dni, w latach 1960 – 1980, w niedziele i święta zjeżdżało do Grotnik 12 – 14 tys. osób z Łodzi i okolic. Dobudowano więc w latach 60 drugi tor i drugi peron a na stacji była mijanka.
https://www.bazakolejowa.pl/foto/1011/1082634632.jpg
Utrzymaniem porządku i czystości wokół budynku stacji powinien zajmować się ajent kasy biletowej. Niestety kasa nie sprzedawała tyle biletów, żeby interes ajentowi się opłacał. Ajent zrezygnował a czystością na stacji i w poczekalni nikt już się nie zajął. Ogołocony z dachówek, brudny i obskurny budynek dawnej poczekalni i kasy rozebrano w 2005 r. Rozebrano też drugi tor i zdegradowano stację do przystanku. Jednak w 2017 roku przystanek obsługiwał jeszcze 150–200 pasażerów na dobę.
Obecnie na kolejowej trasie Łódź – Kutno trwa remont torów. W okolicach Grotnik wymieniony zostanie prawie kilometr zużytych szyn.
Polskie Linie Kolejowe będą budować przepust pomiędzy przystankami Zgierz Kontrewers i Grotniki oraz szeroką drogę asfaltową z drugiej strony torów.
Piekarnia
W czasie wojny przy ulicy Kolejowej była słynna piekarnia Ryszarda Rotha, a po wojnie piekarnia kierowana przez wiele lat przez pana Kawkę. Piekarnia wypiekała tak smaczny chleb, że przyjeżdżano po niego nawet specjalnie z Łodzi. Moment wyjmowania chleba z pieca sygnalizował zapach rozchodzący się po całej okolicy. Wtedy to matki wysyłały dzieci po zakupy, a nagrodą był pyszny kawałek ciepłego chleba z masłem i cukrem. Przy kolejowej 5 znajdował się też sklep rybny.
Na przeciwko stacji był bar „Czerwony Kapturek” prowadzony przez Państwa Małychów, dalej był sklep spożywczy i mięsny prowadzony przez Krystynę W. oraz zielony drewniany sklep warzywny Pana Horynia. Był jeszcze sklep „na górce” obok stacji i „sklep na rogu” przy szkole.
Wydmy
Po drugiej stronie ulicy Kolejowej widać wydatną wydmę. Jest to tzw. wydma północna ciągnąca się od lasów nakielnickich przez Ustronie (dzisiejsza ulica Przejściowa) i kończąca się na „Zameczku”. Druga wydma południowa przechodzi wzdłuż Jedlicza B do ulicy Aleksandrowskiej. Tereny wydm były zalesiane, aby piasek nie zasypywał upraw. Między nimi bowiem rodzina Szulców mieszkająca przy Starej Drodze uprawiała łubin, żyto i kartofle. Najwięcej zalesień zrobili Niemcy w 1939 r. Potem teren Szulców przejęto na boisko a w 1980 r. rozparcelowano.
Potężne pasy wydmy północnej i południowej oraz wydmy powstałe przy korycie Lindy wraz z sosnowym lasem, nadają Grotnikom specyficzny mikroklimat uzdrowiskowy porównywany z uzdrowiskiem w Rabce.
Ludność
II Wojna Światowa
W czasie II wojny światowej Polacy mieszkający w Grotnikach (Grottensee) zostali w większości wysiedleni. Grotniki były obszarem przejściowym dla Niemców, emigrujących na wschód, gdzie otrzymywali gospodarstwa. Wioska Ustronie została również w ten sposób wyludniona (wysiedlono 70% mieszkańców). Z istniejącej infrastruktury w niewielkim stopniu korzystała jedynie ludność niemiecka. W czasie drugiej wojny światowej nastąpiło maksymalne ograniczenie aktywności turystycznej społeczeństwa. W tym okresie w okolicach Łodzi jedynie Grotniki zachowały charakter miejscowości letniskowej w związku z tym, że duża część działek letniskowych była własnością osób pochodzenia niemieckiego. Wielkość ruchu turystycznego spadła jednak do minimum (w celach turystycznych miejscowość odwiedzali głównie żołnierze i oficerowie niemieccy).
Po II Wojnie Światowej
Po wojnie wiele miejscowości letniskowych zamieniono na osiedla mieszkaniowe dla napływających do Łodzi osadników. Lata 1950 – 1960 to masowy napływ ludności do Grotnik. Przybysze byli dokwaterowywani do prywatnych domów, a czynsz opłacali u administratora (np. ulica Adwokacka).
W dawnych willach i pensjonatach urządzono prowizoryczne mieszkania i zasiedlono je napływającymi do Łodzi osadnikami i repatriantami. Część zabudowy zmieniła funkcję z obiektów letniskowych na miejsca stałego zamieszkania. Część podmiejskich rezydencji łódzkich fabrykantów zamieniono natomiast na ośrodki kolonijne lub wczasowe i przekazano je państwowym zakładom pracy na cele socjalne. Marzena Makowska-Iskierka, Bogdan Włodarczyk Uniwersytet Łódzki „Podmiejskie letniska Łodzi w okresie dwudziestolecia międzywojennego”.
Ośrodki
Niemcy w czasie wojny przenieśli pocztę z nad Lindy na ulicę Kolejową do wysiedlonej willi Rymowskiego.
Poczta była tu przez długie lata po wojnie a po obu stronach ulicy Kolejowej powstały po wojnie ośrodki wczasowo-kolonijne Poczty Polskiej i PKP. Jak pisał Henryk Gałązka w Grotnikach było czynnych 14 ośrodków kolonijnych i 7 wypoczynkowych jednocześnie.
Przedstawiam opracowaną przeze mnie na podstawie posiadanych informacji mapkę ośrodków w tzw. Trójwsi (Grotniki, Jedlicze, Ustronie).
Na pewno ilość ośrodków zmieniała się w poszczególnych latach, jedne likwidowano inne powstawały ale mapka oddaje wizualne nagromadzenie ośrodków na małej przestrzeni. Ośrodki wypoczynkowe zakładano głównie wzdłuż rzeki Lindy i torów kolejowych.
Ośrodek Piłsudczyków
Już w 1924 roku powstaje w Grotnikach pierwszy ośrodek wypoczynku zbiorowego – ośrodek kolonijny. Kolonie organizowali w tu zarówno Polacy jak i Niemcy. W Gimnazjum Miejskim im. Józefa Piłsudskiego (od 1921) w Łodzi powstaje inicjatywa budowy domu w Grotnikach już w 1926 roku. Plac pod budowę ofiarował szkole bezpłatnie, parcelujący swoje działki adwokat Bolesław Jasieński (sąsiednią parcele przekazał Jasieński bezpłatnie harcerzom).
http://www.stowarzyszenie3lo.pl/index.php/historia/historia-szkoly
Projekt zrealizowano i urządzono budynek przeznaczony na pierwsze stałe kolonie letnie dla młodzieży gimnazjum. Kolonie Letnie nosiły imię dyr. Leona Starkiewicza (dyrektora Gimnazjum od 1916 r.). Kierownikiem kolonii został prof. Wacław Kralkowski, matematyk mający pod opieką ZHP i działający prężnie w Polskiej Macierzy Szkolnej. Na zdjęciu u dołu siedzi grupa chłopców ze Śląska, skierowanych na Kolonie przez Tow. Obrony Kresów Zachodnich.
Kurjer Łódzki z 1937 roku zamieszcza anons, że Pensjonat „Słoneczna” vis a vis stacji przyjmuje zamówienia w Grotnikach i w Łodzi przy ulicy 6 Sierpnia 18. Ośrodek przed II wś prawdopodobnie był wynajmowany osobom prywatnym. Nazwa „słoneczna” pozostała w powojennym ośrodku Łódzkiego Wydziału Edukacji – „Słoneczna Polana”.
Ośrodek YMCA
Innym ciekawym miejscem, gdzie powstawały pierwsze kolonie był ośrodek łódzkiego stowarzyszenia Polska YMCA z Łodzi. Budynki kolonijne powstały tu w roku 1930 ale już wcześniej w 1927 roku organizowano tu obozy letnie.
Co ciekawe łódzka YMCA organizowała wyjazdy naszej młodzieży do USA a w ośrodku przed wojną odpoczywała na obozie także młodzież amerykańska.
W ośrodku pięknie położonym w lesie nad Lindą była usypana tama a spiętrzona woda służyła jako kąpielisko. Po obu stronach rzeki były wybudowane drewniane pomosty.
Działaczką łódzkiej YMCA była dr Solańska (żona dr M. Solańskiego, posła na Sejm RP, sekr. Zarządu Związku Przemysłu Włókienniczego). W 1932 była kierowniczką obozu w Grotnikach dla dzieci bezrobotnych pracowników umysłowych zorganizowanego przez łódzką YMCA z siedzibą przy Piotrkowskiej 89.
YMCA organizowała tu obozy letnie w czerwcu dla młodzieży pracującej, obozy harcerskie i kolonie dla dzieci bezrobotnych pracowników umysłowych. Znaczna część zabudowy letniskowej została zniszczona w wyniku działań wojennych, głównie podczas kampanii wrześniowej.
Po wojnie tereny ośrodków YMCA i gimnazjum przejął łódzki Wydział Oświaty. Ośrodek „Słoneczna Polana l” przy ul. Sosnowej nr 11 był to najpiękniejszy ośrodek kolonijny naszego województwa.
Od 2000 roku ośrodek należał do Wydziału Edukacji UMŁ i był zarządzany przez Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół. Poza sezonem nauczyciele i ich rodziny mogli korzystać z ośrodka z 20 procentową ulgą.
Od stycznia 2018 roku ośrodkami Urzędu Miasta Łodzi przy ul. Sosnowej nr 11 i Ozorkowskiej 3 zarządza Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Łodzi. Ośrodki posiadają łącznie dwa budynki główne, 23 domki, sale konferencyjne, ognisko, grill, boisko i basen. Łącznie dysponują 166 miejscami noclegowymi. Domki z aneksami kuchennym rozmieszczone są w odpowiednich odstępach na dużej leśnej polanie – dzięki czemu można zachować tak ważny dziś bezpieczny dystans.
Ustronie
Kapliczka
Wieś Ustronie współtworzy tzw. Trójwieś z Jedliczami i Grotnikami. W miejscu gdzie zaczyna się ulica Ustronie stoi zbudowana za ofiary wiernych w 1999 r. kaplica Niepokalanego Poczęcia NMP. Kaplica powstała z inicjatywy i wg projektu proboszcza parafii Ojca Tomasza Ewertowskiego OMI. Grotę współprojektował inż. Grymmin.
Pocztówka wydana w 2000 roku przez Ojca Proboszcza i Radę Parafialną (pierwsza taka inicjatywa wydawnicza w gminie Zgierz). Święcąc kapliczkę w 1999 r. ks. biskup Adam Lepa orzekł, że kapliczki w parafii Grotniki są najpiękniejsze w całej Archidiecezji. W kapliczce stała figura Matki Bożej Niepokalanej Poczętej ale w lipcu 2002 roku została zniszczona przez zwyrodnialców. Z tego powodu ustawiono w tym miejscu figurę Matki Bożej Płaczącej czyli Saletyńskiej.
Straż Pożarna
Najbardziej znanym punktem Ustronia jest budynek straży. Ochotnicza Straż Pożarna w Ustroniu-Grotnikach przy ulicy Ustronie 10 powstała w 1966 r. Murowany budynek remizy wybudowano dopiero 20 lat później. Ciekawostką jest, że budynek powstał z cegieł przekazanych bezpłatnie przez Zakłady im. Marchlewskiego w Łodzi. Cegła pochodziła z rozbiórki trzech starych fabrycznych budynków zakładów Poznańskiego, a więc mamy tu część dawnej Łódzkiej Manufaktury.
Obok budynku straży rzuca się w oczy wysoka antena GSM. W budynku OSP działa Filia Gminnej Biblioteki Publicznej, świetlica dla dzieci oraz Klub Seniora. Ale największą działalność prowadzi tu powstałe w 1950 roku Koło Gospodyń wiejskich w Ustroniu-Grotnikach. Panie z Koła organizują zabawy, pokazy, pogadanki, kursy a nawet przedstawienia dla dzieci. Corocznie organizowane festyny ściągają widownię z całej okolicy. W 2005 roku odbyła się uroczystość 55-lecia powstania Koła Gospodyń Wiejskich w Ustroniu Grotnikach. Na małej scenie przy budynku straży wystąpiły zespoły folklorystyczne z Włoch i z Chorwacji. Byłem jednym z organizatorów tej imprezy podczas XXVI Międzynarodowych Warsztatów Folklorystycznych organizowanych przez Centrum Kultury Młodych z Łodzi.
Ośrodek „Artech”
Na przeciwko ulicy Sportowej na Ustroniu prowadzącej do zarośniętego już boiska znajduje się ośrodek dla cudzoziemców. Ośrodek budził swego czasu wśród mieszkańców wiele emocji.
Wcześniej był tutaj zakładowy ośrodek Zakładu Artykułów Technicznych „Artech” z Łodzi. Dzieci przebywały tu tylko w okresie wakacyjnym. Łącznie na trzech miesięcznych turnusach przebywało tu 600 dzieci. Po sezonie „Artech” udostępniał ośrodek na imprezy turystyczne np. Wojewódzki Zlot Schronisk Młodzieżowych.
Po upadku w latach 80-tych większości zakładowych ośrodków kolonijnych w budynkach pod adresem Ustronie 29 mieścił się prywatny Ośrodek Wypoczynkowy a potem prywatny dom weselny „Orchidea” i DPS.
Od roku 2009 istniał tu ośrodek, który miał opiekę nad cudzoziemcami zleconą przez Urząd ds. Cudzoziemców na podstawie przetargu. W czasie swojego istnienia ośrodek mógł dać schronienie dla ponad 100 osób jednocześnie. Trafiali do niego głównie przybysze z dawnego ZSRR, m.in. z Czeczenii, Białorusi, Kirgistanu. Ale w 2019 r. oferta z Grotnik została odrzucona. Część przeniosła się do innych ośrodków prowadzonych przez urząd, a 36 osób skorzystało z możliwości samodzielnego utrzymania się w zamian za kieszonkowe. To sprawiło, że… większość uchodźców została w Orchidei.
Na terenie Ustronia znajduje się też ośrodek wypoczynkowy Okręgowej Rady Adwokackiej z Łodzi.
Ośrodek PSS
Największym jednak ośrodkiem wypoczynkowo-kolonijnym na Ustroniu był zbudowany jeszcze przed wojną ośrodek PSS „Społem”.
Ośrodek kolonijny PSS z Łodzi powstał w Ustroniu na terenie zakupionym przez Spółdzielnię na początku lat 30. Poświęcony został w 1934 roku podczas uroczystości zorganizowanej przez Spółdzielnię z okazji 10-lecia istnienia.
Odbyła się duża uroczystość poświęcenia nowego sztandaru i budynku kolonijnego. Uroczystość zgromadziła 4000 łodzian dowiezionych dwoma specjalnymi pociągami. W uroczystości uczestniczyli m.in. Komisarz m. Łodzi inż. Wacław Wołczyński z małżonką, poseł Józef Wołczyński, starosta łódzki Makowski oraz przedstawiciele centralnych i łódzkich władz Spółdzielni .
Ośrodek kolonijny PSS SPOŁEM Łódź pod nazwą „Leśne Królestwo” zaczął działalność jako jeden z pierwszych po wojnie. W ośrodku przy ul. Ustronie przebywało na dwóch turnusach kolonijnych łącznie około 660 dzieci. Ośrodek posiadał olbrzymi teren a po drugiej stronie ulicy Ustronie było jeszcze boisko sportowe i basen.
Ostatnie budynki na terenie ośrodka zostały rozebrane w 2004 r. Na terenie znalazłem tylko ruinę wieży wodnej i kilka ścian zarośniętej łazienki kolonijnej.
Zbiornik Tkaczewska Góra
Tuż za kompleksem Grotnickich Lasów we wsi Tkaczewska Góra znajduje się kopalnia piasku i żwiru. Powstanie tu wielki zbiornik wodny Tkaczewska Góra o powierzchni 215 ha. Projekt zalewu i konieczne badania przepływu wody zostały wykonane już 15 lat temu. Całkowity szacunkowy koszt realizacji inwestycji wyceniany jest na blisko 200 mln zł.
Z uwagi na konieczne procedury i formalności, zadania powinny zostać zrealizowane w latach 20. Zadaniem zbiornika retencyjnego będzie magazynowanie wody w okresach jej nadmiaru i zabezpieczanie obszarów przybrzeżnych przed powodziami a obszarów leśnych przed pożarami. Jego budowa wiąże się z projektem zagospodarowania przyrodniczego doliny Bzury i poprawą czystości wód powierzchniowych.
Oprócz oczywistych zadań retencyjnych, przyrodniczych (mikroklimat) i krajobrazowych, zbiornik utworzy park nadwodny z pełną rekreacją i wypoczynkiem ludności. Powstaną tu ogromne plaże, kąpieliska, przystanie oraz sceny i muszle koncertowe. Dookoła zbiornika będą spacerowe promenady, leśne parki oraz specjalistyczne ośrodki sportowo-rekreacyjne np. jeździeckie. Największe atrakcje to: centrum termalne na wyspie, żywe muzeum i wioska wodna na wzór wioski rybackiej.
Grotniki poprzez swoją ciekawą historię, znakomite warunki klimatyczne i przyrodnicze oraz atrakcyjną przyszłość stają się jedną z najwspanialszych miejscowości wypoczynkowych w naszym województwie.
Nie poruszałem w moim opracowaniu spraw przyrodniczych i ekologicznych. – Rezerwat leśny „Dąbrowa Grotnicka” (największy w okolicach Łodzi) i „Grądy nad Lindą”; – Kilkadziesiąt zabytków przyrody w rejonie Grotnik – Ośrodek Edukacji Ekologicznej w szkole w Grotnikach. Te bardzo ważne tematy zbadam dokładnie w okresie letnim i przygotuję odpowiedni wpis i film ilustrujący.
Zapraszam na obejrzenie III części filmu
1 thoughts on “Tajemnice Grotnik część III”