Węzły łączące perły gdyńskiego modernizmu z Łodzią.

 (1)

Łódź jest trzecim miastem w Polsce pod względem ilości zabytków architektury modernistycznej po Gdyni i Warszawie.

Rośnie na całym świecie a także i w Polsce zainteresowanie tą architekturą – szlachetną, funkcjonalną a zarazem piękną i przyjazną człowiekowi. Zanim jednak przedstawimy piękne łódzkie zabytki art deco, Bauhausu czy stylu okrętowego rozpocznijmy od Gdyni, stolicy polskiego modernizmu.

(plakat)

(aby powiększyć każdy obraz kliknij prawym przyciskiem i wciśnij pokaż obraz)

Gdynia zafascynuje każdego, a więc i mnie urzekła do tego stopnia, że urządziłem wystawę fotograficzną najpiękniejszych zabytków modernistycznej Gdyni.

Wystawa miała miejsce w 2015 r. w Centrum Kultury Młodych i została powtórzona w Klubie Dąbrowa.

(Przedstawiam moje zdjęcia w formie elektronicznej – oryginały są własnością i znajdują się w CKM).

Wystawa w CKM oraz moja prelekcja dla członków Oddziału Karpackiego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.

Przedstawiając najpiękniejsze zabytki Gdyni, chciałbym jednak tym razem skupić się na związkach Łodzian z gdyńskim modernizmem i na bezpośrednich kontaktach jakie zostały wtedy zawiązane.

Związki Łodzian z modernizmem Gdyni

Pisząc o modernizmie nie zamierzam jednak porównywać modernizmu w Gdyni z modernizmem w Łodzi. Tak szeroki zakres stylistycznych odniesień w architekturze w naukowy sposób przedstawić może jedynie profesor Joanna Olenderek w swoich pracach

Mnie interesują związki Łodzian z modernizmem w Gdyni i działalność budujących Gdynię, modernistycznych architektów mających także wpływ na nasze miasto. Łodzianie wznosili niektóre zabytkowe budynki modernistyczne w Gdyni a w innych miały siedziby łódzkie firmy handlowe. W poniższym wpisie przedstawiam kilka takich przykładów co może wzbogacić i historię Łodzi i historię Gdyni.

Wspólny handel bawełną

Z oczywistych względów najważniejszą sprawą łączącą obydwa miasta to handel bawełną. Pod koniec lat 30 port gdyński stał się głównym punktem handlo­wym w zakresie bawełny. Eksport produktów włókiennictwa łódzkiego, jeżeli chodzi o rynki zamorskie, odbywał się w 90 % przez port w Gdyni. Na terenie miasta powstawały firmy bawełniane, zaj­mujące się importem bawełny. Większość z nich miało związki z Łodzią – przykładowo:

  

„Wiadomości Portu Gdyńskiego” wrzesień 38

Wiele firm handlowych (np. firma Herman Winter) likwiduje swe centrale w Ło­dzi i przenosi je do Gdyni. W prasie miejscowej pojawiają się reklamy firm handlujących bawełną jedynie z Łodzi.

„Wiadomości Portu Gdyńskiego” czerwiec 34

Prasa gdyńska zamieszcza też reklamy wszystkich największych łódzkich firm bawełnianych jak na przykład fabryki I.K. Poznańskiego (dzisiejsza Manufaktura).

„Wiadomości Portu Gdyńskiego” wrzesień 38

To dzięki inicjatywie Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej powstało Zrzeszenie Interesantów Handlu Bawełną, które powołało Izbę Arbitrażową Bawełny w Gdyni.

„Wiadomości Portu Gdyńskiego” marzec 35

ZABYTEK

Budynek przy ulicy Derdowskiego 7 w Gdyni staje się najbardziej znanym adresem w przemysłowych kręgach Łodzi. W dniach arbitrażu większość kontrahentów w Domu Bawełny stanowili łodzianie.

(2)

Dom Bawełny ul. Derdowskiego 7

– Projekt Wacława Tomaszewskiego, zbudowany w 1938 r. dla Izby Arbitrażowej Bawełny musiał odpowiadać wymogom Departamentu Rolnictwa USA.

– Budynek o 8 kondygnacjach powstał w stylu monumentalizmu, który łączył tendencje klasycyzujące z nowoczesną prostotą i funkcjonalnością modernizmu.

– Wertykalną kompozycję gmachu i jego szkieletową konstrukcję podkreślają rzędy lizen i filarów.

– Gładko otynkowane ściany jasnej elewacji, podzielone są poziomymi i pionowymi żłobieniami imitującymi fakturę kamiennej okładziny.

– Budynek jest mocno przeszklony a powyżej trzeciego piętra biegnie ozdobny napis „Dom Bawełny”.

Dach szklany 6 piętra jest skośny, a cały obiekt ustawiony zgodnie z określonym południkiem geograficznym. Chodziło tu o taki kąt padania promieni słonecznych, które wykluczają jakąkolwiek pomyłkę przy ocenie jakości włókien bawełny.

– W czasie wojny był tu szpital, filia położonego obok szpitala miejskiego. Na dachu tego budynku stała armata przeciwlotnicza tzw. Flak. (x) W czasie nalotu bombowego na Gdynię, w październiku 1943 r, bomba zmiotła armatę i część dachu. Jeszcze dziś widoczny jest ubytek dachu w tym miejscu (drabinka na wyższą część dachu).

– Po wojnie w czerwcu 1948 r, arbitraż bawełny w tym obiekcie przywrócono.

 „Wiadomości Portu Gdyńskiego”  wrzesień 38

Tu pracowali eksperci uprzednio przeszkoleni we Francji, którzy orzekali w sprawach jakości importowanej bawełny. Ich orzeczenia miały moc wiążącą w transakcjach handlowych i miały charakter ostateczny. Tak więc w „Domu Bawełny” rozstrzygano wszelkie wątpliwości i spory pomiędzy dostawcą i odbiorcą bawełnianego surowca, którym zwykle były łódzkie fabryki włókiennicze. Pod skośnymi oknami własnego laboratorium na 6 piętrze ustawiony był długi stół, na którym oceniano kolor, długość włókna czy jego odporność na rozciąganie. Działalność tego arbitrażu w Gdyni wpłynęło na całkowite usamodzielnienie się rynku bawełnianego od zagranicy i powstanie giełdy bawełnianej w Gdyni.

Łódzki lekarz buduje przepiękny dom w Gdyni.

Dr Wincenty Dutkiewicz posiadał specjalizację w zakresie dermatologii i wenerologii uzyskaną na Uniwersytecie Warszawskim i miał w tej dziedzinie wieloletnią praktykę. W obliczu szerzącego się gwałtownie w Łodzi świerzbu i innych chorób skórnych w 1915 r, szpital św. Aleksandra (przejęty pod zarząd magistratu łódzkiego) przekształcono w zakład specjalny dla chorych skórnych i wenerycznych. Stanowisko lekarza naczelnego i ordynatora otrzymał dr Emanuel Sonnenberg a drugim ordynatorem został dr Wincenty Dutkiewicz. Od 1913 r. dr Dutkiewicz był członkiem Towarzystwa Lekarskiego Łódzkiego (TLŁ). Nawet w czasie wojny w 1916 r  towarzystwo organizowało odczyty (np. odczyt Sonnenberga z pokazem chorych skórnych i wenerycznych, leczonych przez W. Dutkiewicza). Ten wspaniały lekarz postanowił pod koniec lat 30 osiąść w Gdyni i zamieszkał tu z żoną Anną i z rodziną gdynianki – adwokat Wandy Dutkiewicz.

ZABYTEK

Jednym z pierwszych budynków czynszowych na Kamiennej Górze i jedną z pereł modernizmu jest dom wielorodzinny „Opolanka”. Wzniósł go dla swojej rodziny zasłużony mieszkaniec Łodzi doktor Wincenty Dutkiewicz.

(3)

Dom wielorodzinny „Opolanka” ul. Piotra Skargi 9

– Projekt Włodzimierz Prochaska i Tadeusz Jędrzejewski, budynek z lat 1936-39.

– Budynek wielorodzinny w stylu funkcjonalizmu opływowego, nawiązującego do elementów okrętowych.

– Dynamiczna bryła z ekspresyjnie zaokrąglonymi narożnikami.

– Dynamicznie ukształtowane i mocno wysunięte opływowe balkony.

– Centralna przeszklona klatka schodowa jest wysunięta poza lico ściany.

– Kondygnacja strychowa domu jest efektownie cofnięta i zaakcentowana pionowymi ściankami kominowymi.

– Na każdej kondygnacji znajdowały się po dwa 3-pokojowe mieszkania wraz z dużą kuchnią ze spiżarką i służbówką.

Zaczątek łódzkiej Hali Sportowej

Byłem kilka razy uczestnikiem wycieczki pieszej gdyńskim szlakiem modernizmu. Przewodnicy podkreślają, że gdyński przedwojenny architekt Włodzimierz Prochaska inspirował się gdyńską halą targową przy projekcie łódzkiej Hali Sportowej. Potwierdza to w swojej książce Sekrety gdyńskich kamienic” Arkadiusz Brzęczek. Posiadam książkę w swoich zbiorach i jest ona źródłem kilku zamieszczonych tu informacji (x).
Włodzimierz Prochaska to pierwszy dyplomowany architekt warszawski, który osiadł w Gdyni i w latach 1927–39 został budowniczym tego miasta. Pozostawił po sobie około 100 budynków mieszkalnych w Gdyni i Warszawie, zbudowanych w stylu funkcjonalizmu i modernizmu w tym okazałych kamienic.

Hala Sportowa w Łodzi, nazywana również „Pałacem Sportowym”, została wybudowana w 1957 wg proj. inż. Włodzimierza Prochaski oraz Kamila Lisowskiego w 1936-37.

(obecne zdjęcie z przed kilku dni)

Podczas budowy inżynierowie zastosowali bardzo nowoczesne rozwiązanie techniczne. Ożebrowanie hali ustawiono na ruchomym rusztowaniu przesuwanym na specjalnych szynach, które miało na celu obniżenie kosztów inwestycji oraz przyspieszenie oddania jej do użytku.

Jesienią 1957 r. Łódź mogła poszczycić się najnowocześniejszym obiektem sportowym w Europie.

ZABYTEK

Wzór dla łódzkiej Hali Sportowej, to Zespół Hali Targowej w Gdyni uważany za jeden z trzech najwybitniejszych dzieł polskiego modernizmu

(4)

Zespół Hali Targowej, ul. Wójta Radtkego 38 

– Projekt Jerzy Mueller i Stefan Reychman, wybudowano w latach 1935-38 na potrzeby Hali Targowej.

– Perła architektury modernizmu z zastosowaniem konstruktywizmu na skalę światową.

– Unikalna konstrukcja hali łukowej ma dachowe przykrycie o parabolicznym kształcie.

– Dach jest oparty na 2-przegubowych łukach o konstrukcji stalowej z wypełnieniem ceramicznym.

– Hala ma mocno przeszkloną powierzchnię dachu i przeszklone ściany szczytowe.

– Okna dachowe pomiędzy stalowymi filarami dopasowane są kształtem do parabolicznej konstrukcji.

– Dach wszystkich hal wykonano z blachy cynkowej ułożonej w łuski, a podłogi wewnątrz budynków wyłożono terakotą.

– Hala została ulokowana w pobliżu dworca towarowego, z którym miała połączenie przez tunel pod ulicą do dwukondygnacyjnych piwnic.

– Piwnice hali mieściły chłodnie i składy hurtowe oraz dźwigi towarowe.

– W czasie II wś pomieszczenia hali przeznaczono na magazyn części konstrukcyjnych samolotów.

 

Siedziba łódzkiego potentata w najciekawszym, modernistycznym budynku w Gdyni

Głos Radomszczański 1947 nr 267 z 1947 r.

 Firma ”Emilian Bobkowicz i spółka” z Łodzi to duża spółka handlowa z żydowskim kapitałem. Prokurentami firmy zostali Paweł Bobkowicz, Rudolf Neumann i Jadwiga Zweigardtówna. (x) Firma zajmowała się handlem i pośrednictwem w handlu bawełną oraz prowadzeniem interesów pomocniczych.  Dzierżawiła też a czasami nabywała przedsiębiorstwa o podobnych celach. Spółka najpierw importowała i eksportowała bawełnę a potem „podstawowe surowce i produkty z wszystkich i do wszystkich krajów zamorskich”.

(widok dzisiejszy)

Firma miała przed wojną swą siedzibę w Łodzi w kamienicy przy Gdańskiej 74.

Niesamowite, że budynek właśnie tej kamienicy jest jednym z ciekawszych przykładów łódzkiej architektury modernistycznej lat 30. W części środkowej bryła cofnięta jest ukośnie w głąb – biegnie równolegle do tylnej elewacji i prostopadle do granic posesji. Budynek zdobią długie balkony z ażurową balustradą. Był to budynek o bardzo wysokim standardzie (winda osobowa, wanny wpuszczone  w stropy, wagoniki na szynach do przewożenia opału).

O tym jak ważną, światową osobą w handlu bawełną był Emilian Bobkowicz, świadczy artykuł przedstawiający w Głosie Porannym zakres jego działalności. Prowadził on transakcję kompensacyjną uplasowania wyrobów przemysłu łódzkiego na rynku amerykańskim. Bobkowiczowi udało się uplasować na rynku amerykańskim tkaniny lniane w zamian za 250 ton bawełny. Działalność Emiliana Bobkowicza nie miała więc znamion zwykłego agenta firmy ale przedstawiciela handlowego działającego w imieniu całego przemysłu włókienniczego w Polsce (przemysł łódzki, żyrardowski i inne).

„Głos Poranny” 28 styczeń 1938

Nic dziwnego, że ten potentat handlowy posiadał siedziby w wielu miastach – np. Łódź, Warszawa, Gdynia. Nic dziwnego też, że siedzibę firmy w Gdyni urządził w jednym z najważniejszych i prestiżowych budynków w Gdyni a mianowicie w budynku ZUS. Niestety działalność wspaniale rozwijającej się firmy przerwała II wś. choć reklamy firmy pojawiają się jeszcze w powojennej prasie.

ZABYTEK

Jednym z kilku handlowców wykorzystujących apartamenty budynku ZUS na siedzibę swojej firmy był Emilian Bobkowicz z Łodzi.

 (5)

Budynek ZUS, ul. 10 Lutego 24

Jeden z symboli i jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków modernistycznej Gdyni.

– Projekt Roman Piotrowski, budowa w latach 1935 – 36 dla Zakładu Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych z Poznania.

– Budynek należy do najciekawszych przykładów architektury modernistycznej w skali Polski Północnej i reprezentuje nurt funkcjonalizmu ekspresyjnego. To sztandarowy przykład „stylu okrętowego”.

– Budynek został zbudowany w konstrukcji szkieletowej, żelbetowej, wypełnionej cegłą ceramiczną.

– Bryła budynku składa się z 2 przenikających się części o różnej wysokości i wielkości.

– Południowe skrzydło w formie 6-kondygnacyjnego prostopadłościanu przechodzi w formę półwalca.

– Skrzydło wschodnie, ma formę 8-kondygnacyjnego prostopadłościanu z tarasem na poziomie drugiej kondygnacji o zaokrąglonym narożniku.

– Elewacje parteru obłożono płytami z czarnego piaskowca, co świetnie kontrastuje z resztą obiektu.

– Z parterem kontrastują gładkie płyty elewacyjne z wapienia pińczowskiego na wyższych kondygnacja.

– Duża powierzchnia jasnych wstęgowych okien i poziome pasy piaskowca nadają rytm elewacji.

– Lekki ale pełen ruchu, cylindryczny narożnik podnosi dynamikę bryły.

– Obiekt który pełni funkcję biurowo-mieszkalną to istny okręt z cegły i betonu, który płynie po lądzie..

– W niektórych mieszkaniach zachowane są oryginalne, przedwojenne elementy wyposażenia: parkiet, stolarka czy drzwi (między pokojami) z dębu słonecznego.

– Dodatkowo na klatkach schodowych są ciekawe detale modernistyczne, np. posadzka z kolorowych gorsecików, dwukolorowe lastryko czy srebrne poręcze. Do dziś działa tu magiel.

(6)

– W mieszkalnej, części od ul. 3 Maja (za bramą przejazdową) można zauważyć opływowe balkony, które przypominają burtę transatlantyku. Parter z tej strony obłożony jest brązowym klinkierem.

– Przyjeżdżała tu na wakacje ze stolicy dyrekcja oraz elita Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

– Działało też Warszawskie Towarzystwo Ubezpieczeniowe i przychodnia, a przed wojną pracowało tu wielu notariuszy, adwokatów, konsulatów, redakcji gazet, oraz działała kawiarnia „Cafe Bałtyk”.

– Po wojnie ulokowały się tu Polskie Linie Oceaniczne.

– Dziś znajdują się tu biura UM, Miejska Informacja Turystyczna i Gdyńskie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości.

Budowniczy Gdyni projektuje łódzki szpital

I nagrodę w konkursie na projekt szpitala wojskowego w Łodzi w 1934 zdobywa budowniczy Gdyni, warszawski architekt Stanisław Odyniec-Dobrowolski. W chwili otwarcia w 1937 r. szpital był najnowocześniejszym i największym obiektem tego typu w Polsce oraz drugim (po Paryżu) w Europie. Szpital pod względem architektonicznym i technicznym stanowi znaczące dzieło modernistycznej, polskiej architektury lat międzywojennych.

Do szpitala doprowadzono tuż przed wybuchem II wojny światowej bocznicę tramwajową łączącą go z całą łódzką i podmiejską siecią, m.in. z pobliskim dworcem kolejowym Łódź Kaliska. Długi na 200 m. czteropiętrowy budynek o całkowitej kubaturze 70 tys. m³, został urozmaicony uskokiem w połowie długości oraz obniżeniem jego części północnej. Brama wjazdowa z wykładziną z ciemnej cegły klinkierowej w centralnej części budynku frontowego wyposażona była w elementy polskiego art deco.

Elewacja budynku pokryta była pięknym piaskowcem a teraz niestety jest zakryta ociepleniem styropianowym.


(dzisiejszy mix)

To jeszcze można zrozumieć ale to, że piękne modernistyczne, okrągłe okno umieszczone w schodach (widoczne na pocztówce) jest obskurnie  pokryte betonem – to skandal.

ZABYTEK

Piękno kubistycznych budynków wykorzystuje w swoich projektach Stanisław Odyniec-Dobrowolski zarówno w Gdyni jak i w Łodzi. Zestawia zróżnicowane pod względem wysokości, pozbawione ornamentacji bryły o formach kubicznych.

(7)

Kamienica Zygmunta Peszkowskiego, Skwer Kościuszki 14

Piękna kubistyczna kamienica w nurcie wczesnej fazy funkcjonalizmu

Projekt Włodzimierz Prochaska i Stanisław Odyniec-Dobrowolski, budowa obiektu o konstrukcji żelbetowej z 1928 r. dla dyrektora Stoczni Gdańskiej Zygmunta Peszkowskiego.

– Pięciokondygnacyjny budynek o geometrycznych, przenikających się bryłach z płaskim dachem.

– Narożnik cofnięty, z nadbudówką zwieńczoną szerokim pasem fryzu o jaśniejszym tynku i gzymsem

Uskokowy narożnik zaakcentowano asymetrycznie ukształtowanymi, kubicznymi balkonami w kształcie „L” i łazienkami doświetlanymi świetlikami. Balkony narożne zlicowane po obu stronach z wystającymi 3-osiowymi ryzalitami.

– Parter wyraźnie odcięty od reszty budynku poprzez masywny gzyms oraz ciemniejszy tynk.

– Cały pas parteru wypełniony witrynami. Usługi w podwyższonym parterze.

– Przed wojną był tu lokal „Esplanade” (miła nazwa dla mieszkańców Łodzi), a po przebudowie kino „Bajka” oraz teatr Towarzystwa „Pro-Arte”.

– W czasie PRL stacja Pogotowia Ratunkowego i oddział Banku Handlowego a Obecnie Bank Milenium (którego agresywna czerwona reklama źle wpływa na wysublimowane piękno kamienicy).

Jest jeszcze dużo odniesień ale nie sposób je wszystkie wymienić.

Stanisław Odyniec-Dobrowolski nie jest jedynym architektem budującym nowoczesną Gdynię i jednocześnie projektującym piękne modernistyczne budynki w Łodzi. Jako następny przykład można podać architekta Stanisława Filasiewicza autora m.in. gmachu Banku Polskiego w Gdyni z 1929 r. Zaprojektował on dom mieszkalny dla pracowników łódzkiego oddziału Banku Polskiego u zbiegu ulic Wierzbowej i Narutowicza.

(widok dzisiejszy)

To olbrzymie założenie posiadające elementy stylistyki opływowej, pod względem usytuowania i kubatury może stanowić pewną analogię do budynku BGK w Gdyni.

Opisując zabytki modernizmu, należy choć w kilku zdaniach przybliżyć zasady tego stylu. 

Modernizm, to styl w architekturze europejskiej lat 20 i 30 XX w. Głównym założeniem modernizmu jest funkcjonalność zarówno w rozplanowaniu, konstrukcji jak i zewnętrznym wyglądzie wznoszonych budynków.

W latach 20 pierwszym kierunkiem w architekturze modernizmu było art deco.

W przeciwieństwie do secesji wyeksponowana była tu funkcjonalność, forma stała się prostsza, kształty zgeometryzowane, kolory skontrastowane. Zasady art deco najbardziej przyjęły się w architekturze wnętrz wielkich liniowców-transatlantyków, gdzie luksus szedł w parze z prestiżem.

W drugą stronę przeszedł styl budowy statków do architektury, czyli powstały w latach 30 „streamline style”, zwany także „stylem okrętowym”.

Nie rozpisując się nad teorią i zawartością modernizmu podaję kilka najważniejszych zasad.

Największy wpływ na kształtowanie się nowoczesnej architektury miało ustanowienie zasad przez kilku sztandarowych architektów modernizmu.

„Less is more”                  – Mies van der Rohe         – Mniej znaczy więcej

„Ornement et crime”         – Adolf Loos                      – Ornament i zbrodnia

„Form follow function”      – Louis Henry Sullivan       Forma wynika z funkcji

(8)

(9)

Budynek na palach (pilotis) na przykładzie „Bankowca” i żelbetowe słupy z wypełnieniem z cegieł w kawiarni „Art Deco”

Pięć zasad nowoczesnej architektury podał Le Corbusier:

  1. Uniesienie budynku ponad poziom terenu na słupach

Posadowienie domu na wolnostojących podporach (pilotis) powodowało, że ciężar budynku spoczywał na słupach dzięki czemu pozostawał wolny parter. Pod budynkiem mógł się odbywać ruch samochodowy albo teren można było wykorzystać pod zasadzenie zieleni i powiększenie powierzchni ogrodu. Wielkie budynki mieszkalne czy biurowe mogły wykorzystać parter na duże oszklone sklepy, restauracje czy sale wystawowe.

  1. Wolny plan

Ponieważ ściany nie przenosiły ciężaru podział wnętrz stał się niezależny od konstrukcji. Wnętrza mogły być oparte na otwartym planie dzielonym lekkimi ścianami działowymi. Można je było kształtować dowolnie w zależności od potrzeb, zamieniając zamknięte, małe pokoje na pomieszczenia o dużych otwartych przestrzeniach. Charakterystyczne były przeszklenia obszernych klatek schodowych a w nich jak to określano – „tańczące schody, schody z duszą”.

  1. Wolna fasada (niezależna od konstrukcji budynku)

Dzięki konstrukcji słupowej fasada uwolniona została od funkcji nośnej, konstrukcyjnej i umożliwiała dowolne kształtowanie elewacji. Ściana osłonowa, kurtynowa stanowiła jedynie przegrodę cieplną i funkcjonalną. Nowoczesna estetyka to gra światła na jasnych elewacjach wykonanych szlachetnymi tynkami połyskującymi w słońcu drobinami szklistej miki. Duże, płaskie i jednolite powierzchnie elewacji – białe lub w pastelowych kolorach (czasami obszernie przeszklone) – nadawały budynkom szczególnej lekkości i jasności.

  1. Wstęgowe okna

W uwolnionych od funkcji nośnych fasadach dominowały olbrzymie, szerokie okna zlicowane z elewacją. Przez całą szerokość przechodziły poziome pasy okien i oplatały cały budynek.  Regularne podziały okienne tworzyły ruch, harmonię i rytm nadając budynkom nowoczesną stylizację. Modernistyczne okna wstęgowe wpuszczały dużo słońca i dostarczały więcej światła od tradycyjnych okien punktowych. 

  1. Płaski dach lub ogród na dachu

Zastąpienie dachów spadzistych przez płaskie stropodachy umożliwiało stworzenie na dachu tarasów nadających bryle plastyczności. Świadectwem luksusu i nowoczesności były także ogrody zimowe w zagłębionych tarasach. Moderniści, projektując tarasy i okna od podłogi do sufitu, chcieli sprawić‚ by krajobraz stał się częścią domu‚ a ogród – przedłużeniem mieszkania.

(10)

Kamienica Kreńskich  ul. Świętojańska 55 róg Żwirki i Wigury 4

Modernizm w Gdyni

Styl ten stał się bardzo popularny w architekturze europejskiej właśnie w czasach, kiedy wokół gdyńskiego portu zaczynało kształtować się miasto. Marzenie o wolnej niepodległej i nowoczesnej i europejskiej Polsce realizowało się w budowie swoistego polskiego „okna na świat”.

Powstało jedno z najwspanialszych miast na mapie europejskiej architektury.

Stosując zgodnie z zasadami modernizmu prostotę i funkcjonalność, architekci gdyńscy nawiązali jednak zdecydowanie bardziej do morskiego charakteru miasta i zastosowali marynistyczne odniesienia:

– okrągłe okna (bulaje lub oculusy), nadawały wyłącznie nowoczesny charakter

– opływowe bryły budynków,

– nadbudówki (mostek kapitański),

– flagowe maszty,

– zaokrąglone narożniki przypominające rufę

– zewnętrzne schody (trapy)

Wzbogacały one oszczędne i jasne zasady modernizmu. Nagromadzenie tych form okrętowych jest imponujące, ale znajdują one uzasadnienie przez szczególny kontekst miasta.

Rosnące miasto szybko stało się polem do popisu dla młodych polskich architektów, urbanistów, dekoratorów i projektantów wnętrz i zyskało przydomek „białego miasta”.

(11)

Kamienica Wegnera ul. Świętojańska 89

Gdynia to jedyne w Europie miejsce, gdzie powstał cały kompleks zabudowy modernistycznej. W niewielu miastach na świecie udało się zbudować całe śródmieścia w założeniach modernizmu. Najbardziej znanymi przykładami są Tel Aviv, Gdynia i miasto Brasilia.

Dzięki swojej skali i jednorodności śródmieście Gdyni uważane jest za ewenement na skalę co najmniej europejską. Modernizm przyciąga do miasta wielu fotografów. Jasne elewacje, ulice zaprojektowane na osiach morskich, tzw. pirsach, oraz budynki mieszkalne o kształtach przypominających wielkie transatlantyki – te cechy miały podkreślić otwarcie miasta na świat i jego nowoczesność.

Nowoczesne miasto, a w nim białe domy, które lśnią w słońcu niczym kadłuby statków żaglowców. Czarne wyłożone ciemnym marmurem partery i białe górne części budynków tworzą wrażenie oderwanych od ziemi jak by miały wyruszyć w świat.

Przez 13 lat mała wioska rybacka zamieniła się w kilkuset tysięczne miasto. Pomimo, że obiekty mają średnio po 70 lat, ten unikalny zespół urbanistyczny został wpisany na listę zabytków. Mamy do czynienia więc z najmłodszymi zabytkami w Polsce, chociaż obecnie na listę zabytków wpisywane są także budowle powojenne.

 

Opisy pozostałych najważniejszych zabytków modernizmu gdyńskiego prezentowanych na wystawie. 

Początek modernizmu w Gdyni to gmachy urzędów morskich i meteorologicznych budowane w roku 1927 w bardzo dziś cenionym i poszukiwanym stylu art deco.

(12)

Siedziba Urzędu Morskiego ul. Chrzanowskiego 10

Pierwszy gdyński przykład kryształkowych, kubizujących form art deco.

– Projekt Adam Ballenstedt, budowa w 1927 dla Urzędu Marynarki Handlowej, przemianowanego na Urząd Morski.

– Architektura wczesnego umiarkowanego modernizmu, konwencja uproszczonego klasycyzmu.

Symetryczna forma i kształtna wieża zegarowa w formie latarni morskiej.

– Umieszczone na przedłużeniu lizen dwa wazony w formie art deco wieńczące korpus.

– Oszklenie w górnych framugach okien i drzwi (echa secesji).

– Ekspresjonistycznie wymodelowana wieża nad głównym wejściem.

– Analogia do koncepcji wieżyczki Pawilonu Polskiego na Wystawie Paryskiej z 1925 r. Józefa Czajkowskiego.

(13)

Budynek Instytutu Meteorologii ul. Waszyngtona 42

Stacja pomiarowa i siedziba instytutu, na zewnątrz aktualne mapy pogodowe dla żeglarzy.

– Projekt Tadeusz Doberski, rozbudowa Wacław Tomaszewski – zakończona w 1927 r.

– Architektura budynku wpisuje się w styl późnego art-deco z modernistyczną, stalową nadbudową.

– Ażurowa wieża pomiarowa z system tarasów pomiarowych wykonana została w Stoczni Gdynia.

– Wydatny gzyms wsparty na konsolach.

– Pod wieżą na osi elewacji balkon wsparty na masywnych kubicznych wspornikach i ozdobiony efektowną stalową balustradą ze słupami.

(14)

Gmach Żeglugi Polskiej ul. Waszyngtona 44

Siedziba Dyrekcji Żeglugi Polskiej i Polsko-Brytyjskiego Towarzystwa Okrętowego, w którym „Żegluga Polska” posiadała 75% udziału.

– Projekt Adam Ballenstedt, budowa zakończona w styczniu 1929 r.

– Symetryczna kompozycja budynku połączona była z arkadowym podcieniem oraz z kryształkowatymi, kamiennymi kubizującymi detalami fasady w stylu art deco.

– Na parterze wybudowano pomieszczenia biurowe, na piętrze mieszkanie dyrektora (Julian Rummel) oraz mieszkanie wicedyrektora. Na wyższych piętrach powstały mieszkania i pokoje gościnne.

– Wybudowano kotłownie i pomieszczenia gospodarcze w suterenie a potem garaże, a pod nimi piwnice dla mieszkańców oraz magazyny.

(15)

Dom Mieszkalny Funduszu Emerytalnego BGK ul. 3 Maja 27-31

Pierwszy nowoczesny apartamentowiec w Polsce, największy kubaturowo i najbardziej luksusowy budynek mieszkalny przedwojennej Gdyni. Dom – Transatlantyk.

– Projekt Stanisław Ziołowski – architekt mieszkał w kamienicy, wraz z bratem Zygmuntem.

– Zespół mieszkaniowy zbudowany w trzech odrębnych etapach (3 oddzielne budynki) w latach 1935-38 dla Funduszu Emerytalnego Banku Gospodarstwa Krajowego, czyli słynny „Bankowiec” (dł. ponad 90 m kubatura 51 440 m3).

– Budynek ten uchodzi za najlepszą realizację nurtu „luksusowego” funkcjonalizmu, dopuszczający elegancję i reprezentacyjność wykończenia oraz komfortowe wyposażenie

– Budynek ma nowoczesną konstrukcję żelbetową z ceglanym wypełnieniem;

Półokrągła wieżyczka tworzy falujące załamanie jasnej ekspresyjnej fasady z wyraźną fakturą.

– Wieża o wysokości 9 kondygnacji wymagała zgody Pomorskiego UW w Toruniu.

– Część narożna ma okładziny elewacji frontowych z płyt wapienia z okolic Pińczowa.

– Pozostałe części mają elewacje wykończone szlifowanymi tynkami wapiennymi imitującymi kamienne okładziny.
– Okna biegnące przez całą wysokość budynku, wzorowane m.in. na oknach słynnej modernistycznej szkoły Bauhaus w Dessau, połączone są po kilka sztuk a otwierane są przy pomocy przekładni poruszanej korbą. Ościeża okienne i gzymsy wykończono ornamentem prążkowym.

– Styl okrętowy to płaskie bryły bez balkonów oraz konstrukcja słupowa połączona z podcieniem i „antyportalem”, czyli cofniętym wejściem do budynku.

– Każda z części budynku miała w piwnicy schron przeciwlotniczy z instalacją filtrującą powietrze na wypadek ataku gazowego. Schron wyposażony w duże zbiorniki wody, toalety, zapasy żywności  i w wyrzutnię powietrza na podwórzu, której nadano formę żelbetowej altany.

Wyrzutnia powietrza na podwórzu „Bankowca” (w kształcie żelbetowej altany).

Jest tu jedyny garaż podziemny w śródmieściu międzywojennej Gdyni, z boksami na 14 samochodów a boksy zamykane były żaluzjami (w Łodzi takie garaże odnajdujemy w modernistycznych budynkach przy placu Komuny Paryskiej).

– Przestronne mieszkania miały przewidziane pokoje dla służby i elektryczne dzwonki. Autentyczne elementy wyposażenia to posadzki kamienne i z lastriko (hol zdobi mozaika z płytek terakotowych tzw. gorsecików),

Płytki terakotowe „gorseciki”  ułożone w ciekawy wzór.

– Ciekawa dekoracja klatek są eleganckie drewniane drzwi z mosiężnymi klamkami, skrzynki na listy czy tablice z listą lokatorów i „kosmiczne oko” wewnętrznego systemu oświetlenia.

– W podziemiach natomiast mieści się Mini Muzeum założone przez mieszkańców tego domu, a jego kustoszem jest Pani Maria Piradoff-Link. Mini muzeum posiada wystawą fotografii oraz ekspozycją oryginalnych elementów armatury łazienkowej.

– Na parterze „Bankowca” jest Cafe Cyganeria od 1948 r – a obecnie kawiarnia artystyczna – Art-Déco.

(16)

Kamienica Pręczkowskich, Skwer Kościuszki 10-12

Uchodzi za najlepszą realizację modernistyczną lat 20-tych pod względem stylu.

– Projekt Tadeusz Jędrzejewski, budowa w 1928 – 1937 dla rodziny inż. Stanisława Pręczkowskiego.

– Jedna z pierwszych, modernistycznych kamienic w nurcie wczesnego funkcjonalizmu, który łączył formy kubiczne z opływowymi.

– Po raz pierwszy zastosowano tu też odniesienia okrętowe: zaokrąglenia ścian, uskokowo cofnięty narożnik wyższy o jedną kondygnację.

– Cylindryczna wieżyczka nawiązuje do mostku kapitańskiego i jest podkreślona metalowymi balustradami balkonów przypominającymi relingi.

– Budynek od południa zwieńczony jest opływowymi i falującymi balkonami.

– Dach zwieńczony kominami nawiązującymi stylistyką do transatlantyków.

– Przeszklony parter z ciemniejszym tynkiem oraz charakterystyczne daszki nad wejściem do dawnego kina „Polonia”; w czasie wojny „Apollo” a po wojnie – „Goplana”.

– Po II wś w budynku mieścił się Dom Marynarza Marynarki Wojennej wraz z Teatrem Dramatycznym MW i Zespołem Pieśni i Tańca MW „Flotylla” a potem Dom MW. Od 1996 r. kamienica jest w rejestrze zabytków. Dziś jest tu restauracja „Trafik”.

(17)

Kamienica A. Jurkowskiego, Skwer Kościuszki 16 

Jako jedyna kamienica w Gdyni realizuje postulat „wolnej fasady” Le Corbusiera na wszystkich kondygnacjach.

– Projekt Zbigniew Kupiec i Tadeusz Kossak, budowa 1937-38 dla farmaceuty i profesora Uniwersytetu Poznańskiego Adama Jurkowskiego.

– 6-kondygnacyjna kamienica zbudowana w stylu międzynarodowym w nurcie „luksusowego funkcjonalizmu”.

– Obiekt na planie kwadratu, o konstrukcji żelbetowej.

– Dach dwuspadowy o niewielkim kącie nachylenia, z krótkim okapem.

– Kamienicę zdobi prosta ale elegancka fasada, która wisi nad całkowicie przeszklonym parterem.

– Fasada obłożona jest piaskowym klinkierem i przecięta horyzontalnie wstęgą mahoniowych okien.

– Na ścianie gęsty podział w postaci klinkierowej okładziny fakturalnej z płytek Perkiewicza.

– Narożnik wcięcia, od strony wejścia zaokrąglony, całość przeszklona.

– Parter wcięty w głąb, z wejściem w głębszym podcieniu. W wyższym parterze usługi.

– Pozostałe kondygnacje z oknami wstęgowymi na całej szerokości, z pozostawionymi jedynie wąskimi pasami ścian po każdej stronie budynku na całej jego wysokości.

– Ciekawostką jest przestronny, wewnętrzny hall, doświetlony poprzez przeszkloną tylną ścianę budynku.

– Po wojnie mieścił się tam konsulat Danii.

(18)

Budynek YMCA ul. Żeromskiego 26 /róg Derdowskiego.

Jedna z najciekawszych i najnowocześniejszych w Polsce realizacji, pereł architektury modernistycznej przełomu lat 40ch i 50ch i jeden z najmłodszych zabytków w Gdyni.

– Projekt Stefan Koziński i Bohdan Damięcki, budowa w latach 1948-1951 dla YMCA wsparta pomocą organizacji amerykańskiej i kanadyjskiej.

– Budynki YMCA musiały spełniać międzynarodowe standardy organizacji,.

– Ceglana fasada z szeregiem okrągłych okien typu bulaj.

– Śmiałe zastosowanie luksfer w bocznej fasadzie oraz łączniku.

– Ekspresyjna, awangardowa bryła budynku, z opływowymi narożnikami.

– W budynku mieści się obecnie także schronisko młodzieżowe oferujące dla młodzieży z Polski i ze świata, tanie noclegi w pokojach wieloosobowych.

(18)

Kamienica A. Ogończyka – Blocha i L. Mazalona, ul. Świętojańska 122
To najcenniejszy obiekt modernistyczny w Gdyni‚ wybitny w skali światowej przykład luksusowego  funkcjonalizmu.

– Projekt kamienicy stworzył sam właściciel Leon Mazalon wraz z Stefanem Kozińskim. Budowa zakończyła się w listopadzie 1936 a współwłaścicielem był mecenas Antoni Ogończyk-Bloch.

– Szkielet budynku jest żelbetowy, z ceglanym wypełnieniem.

– Luksusowa narożna kamienica, mająca z jednej strony 6 a z drugiej 5 pięter.  

– Cofniętą ostatnią kondygnację, od strony ul. Świętojańskiej przeznaczono na taras.

– Asymetryczny opływowy narożnik domu przeszklono pionowo i urządzono w nim ażurowe werandy z zimowymi ogrodami, które dodają kamienicy nowoczesności i prestiżu.

– Do narożnika przylega szeroka południowa ściana z z rzędami balkoników z falującymi balustradami (pierwsze 6 osi w roku 1935 a pozostałe pod koniec lat 50).

– Fasadę wykończono jasnym tynkiem w „kolorze gdyńskim” z zaznaczeniem wyraźnego wzoru fakturalnego.

– W wolnym parterze z widocznymi filarami urządzono sklepy oraz bramę przejazdową.

– W piwnicach budynku, pierwszy raz w Gdyni, umieszczono schron obrony przeciwlotniczej i gazowej.

– W narożniku otwarto aptekę „Świętojańską” Jana Hipolita Ćwiertniewicza działającą do dziś.

– Przed wojną działał tu także sklep motoryzacyjny, a po 1945 r. znana kawiarnia „Jawa”.

(19)

Kamienica firmy „Paged” ul. Świętojańska 44

Ta okazała, reprezentacyjna kamienica to pierwszy dom biurowo-mieszkalny w Gdyni.   

– Projekt Jan Bochniak, budowa w 1934 r. dla Polskiej Agencji Eksportu Drewna PAGED.

– Architekt jako pierwszy w Gdyni zastosował pionowy podział elewacji.

– Wrażenie robi  pionowy rytm kontrastowych kamiennych lizen.

– Mocno wyeksponowana jest też okazała płyta gzymsu.

– Masywna, regularna bryła budynku z narożnikiem uskokowym wyższym o jedną kondygnację.

– Tworzy to obszerną przestrzeń na taras w szczytowej części budynku.

– Przestronność tarasów i klatek schodowych jest przejawem monumentalizmu.

– W okresie okupacji niemieckiej budynek zajmowało miejscowe kierownictwo NSDAP.

– Obecnie mieści się tu Biuro Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej.

(20)

Dom Żeglarza Polskiego, al. Jana Pawła II 3

To jedna z najznamienitszych realizacji w stylistyce stylu okrętowego w Gdyni.   

– Projekt Bohdan Damięcki i Tadeusz Sieczkowski, budowa w 1938-39 na centrum polskiego żeglarstwa.

– Środkowa część, cylindryczna zwieńczona jest nadbudówką i daszkiem stylizowanym na mostek kapitański.

– Wewnątrz mieściła hall, salę zebrań i pomieszczenia klubowe.

– W części północnej zbudowano kryty basen.

– Dziś jest tu Wydział Nawigacyjny Akademii Morskiej z ogólnodostępnym planetarium i pływalnią.

Akwarium Gdyńskie wraz powojenną rotundą.

(21)

Dom Marynarza Szwedzkiego, ul. Jana z Kolna 25 

Ciekawy przykład późnego funkcjonalizmu ekspresyjnego.    

– Projekt Stanisław Płoski, dom zbudowany w poł 1936 r. mieścił hotel, bibliotekę, kaplicę i konsulat szwedzki.

– Bryła dwuczłonowa, asymetryczna, na rzucie litery L z podkreślonym narożnikiem, w którym umieszczono wejście do budynku.

– Artykulacja bryły jest ściśle związana z funkcją.

– Skrzydło niższe (hotelowe) było tynkowane gładko, bez dekoracji.

– Wyższe reprezentacyjne skrzydło, ciekawie zdobione, mieściło konsulat i ważniejsze pomieszczenia hotelowe.

– Szarymi płytami kamiennymi wyłożono narożne podcienie wejściowe oraz pas przyziemia.

– Elewacje budynku są asymetryczne i odmiennie komponowane.

– Piętro licowane jest cegłą, a wyraźnie zarysowany gzyms biegnie tuż nad oknami parteru.

– Lizeny na piętrze tworzące oprawę okien doświetlających kaplicę, nawiązują fakturą do lica przyziemia (kaplica zbudowana dla szwedzkich marynarzy służyła  także innym ewangelikom mieszkającym lub przebywającym w Gdyni).

– Lokalizacja w budynku na skraju śródmieścia, w zasadzie na granicy pomiędzy portem a miastem na narożnej działce.

            Nie zdajemy sobie sprawy jak wielkie są podobieństwa między Gdynią a Łodzią.

– Nowoczesną Gdynię też uważano jako swoistą Ziemię Obiecaną Dwudziestolecia.

– Na szybki rozwój nowoczesnych miast przeważnie duży wpływ miał kapitał żydowski i powiązania handlowe rodzin żydowskich w całej Europie.

– Te powiązania pozwalały także wprowadzać nowoczesny, modny, europejski styl w budowanych kamienicach zarówno w Łodzi jak i w Gdyni.

– Obydwa miasta mogły wystawiać te ogromne modernistyczne gmachy, gdyż bogaciły się na światowym handlu bawełną i jej przemysłowym wykorzystaniu.   

– Podczas wojny Niemcy uznali Łódź i Gdynię za niemieckie miasta i spektakularnie wyrzucali Polaków z najpiękniejszych budynków mieszkalnych („Bankowiec” w Gdyni) oraz nowoczesnych, modernistycznych osiedli (osiedle Mireckiego w Łodzi).

Załączam film o gdyńskim moderniźmie, który powstał z moich obrazów z wystawy (w formie elektronicznej) oraz z amatorskich materiałów filmowych Centrum Kultury Młodych. FILM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *